Krety są pod ochroną. Nie traktuj ich jak śmiertelnych wrogów!

Nikt nie lubi szkodników. Potrafią one zniszczyć to, co tworzyło się z trudem przez wiele godzin. Krety także mogą nieraz zdenerwować, jednak trzeba pamiętać o tym, że nie wolno robić im krzywdy. Te zwierzęta są pod ochroną. Można jednak wypłoszyć je ze swojej działki tak, aby nie doznały szkody. Przeczytaj, jak to zrobić.

Wypłosz, ale nie atakuj kretów

Bardzo ważne jest zrozumienie, że nie wolno Ci w żadnym razie wykonywać działań, które mogłyby zaszkodzić kretom. Ich podziemna działalność może powodować przykre efekty, dlatego warto się na nią przygotować wcześniej, zanim będzie za późno. Wtedy Ty nie stracisz swojego pięknego trawnika czy roślin ogrodowych, a krety będą się trzymały od Twojej działki z daleka.

Siatka na krety – kiedy ją założyć?

Dobrym rozwiązaniem jest wykorzystanie specjalnej siatki. Zakłada się ją na pewnej wysokości, pod ziemią. Najlepiej jest to zrobić jeszcze zanim zaobserwujesz, że krecia działalność stanowi Twój problem. Po prostu, jeśli planujesz posiać trawę albo myślisz o posadzeniu roślin, siatka na krety powinna być pierwszym, czego użyjesz. Dlaczego? Osadzenie jej w ziemi wówczas będzie o wiele prostsze niż później. Poza tym nie będziesz musiał rozpaczać, widząc kopce kreta rozsiane po całej działce. To się po prostu nie stanie.

Pozbywanie się krecich kopców

Oczywiście, jeśli jest już po tym, jak krety zrobiły sobie z Twojego terenu żerowisko, nie załamuj się! Siatka na krety nadal może być wykorzystana. Żeby ją jednak odpowiednio osadzić, w tym wypadku najlepiej wezwać specjalistę. Będzie trzeba bowiem włożyć sporo pracy w to, aby wkopać się w ziemię, znajdującą się pod trawą, która już zdążyła zapuścić korzenie.

Siatka na krety – opcja pionowa

W przypadku, w którym już posadziłeś wymarzoną roślinność, masz także drugie wyjście. Może zostać użyta siatka na krety pionowa. Wkopuje się ją po prostu na około terenu, do którego nie mają się dostać krety. To rozwiązanie jest jednak mniej skuteczne niż siatka pozioma. Istnieje bowiem szansa, że szkodnik przedostanie się na działkę pod nią. Można jednak spróbować tego rozwiązania, gdy nie chcesz niszczyć już wykonanej pracy w ogrodzie.

Najnowsze artykuły

O tym piszemy

Tagi

Archiwum witryny

Edyta Lenar Opublikowane przez: